Kolumna3

lut

19

19 lutego , 2017 |

Kolumna3

Kolumna (nazywana również piedestałem) jest zawieszeniem, które Lowen widział w kobietach. Badając wiele osób, porównując dynamiki i historie życia, dziś nie mam wątpliwości, że jakkolwiek rzadziej, kolumna dotyczy również mężczyzn.

16422275_1254043171298907_7675730412513321710_oKTO MNIE TAM WSADZIŁ?!!!

Można by powiedzieć, że ochotników nie brakuje, by uczynić dziecko w jakimś aspekcie wyjątkowym. Piedestał budowany jest zwykle dla /z jednej części dziecka podczas, gdy inna jest odrzucana.
W kolumnie odrzucane jest to, co cielesne, czyli żywe, nieskontrolowane, w jakiś sposób zagrażające dorosłym lub przeszkadzające im. Często w otoczeniu będzie surowy, czyściutki, „święty” opiekun, gratyfikujący cichość, grzeczność i podległość, a piętnujący zabawę, swobodę, czy brudne kolana.
Dziecko szybko uczy się, że „tam na dole” czekają go tylko kłopoty. Wzrasta z poczuciem, że „tam” jest coś z nim nie tak. Czyni obserwacje, że jego przyjemność doprowadza ojca do szału, a mama się obraża kiedy robi, ósemkę sikając…Tak czy inaczej dziecko ustawi się PONAD KŁOPOTLIWYM CIAŁEM, czyniąc bezużyteczną, ZASTYGŁĄ kolumnę z tego, co na dole.

JAK ROZPOZNAĆ?

Głównym odcięciem w tym zawieszeniu jest talia: wąska, zaciśnięta, wyraźnie oddzielająca górę ciała od dołu.
I tak górna część ciała jest zwykle mało rozwinięta (odpowiednio: dziewczęca lub chłopięca), drobna, obkurczona, wątła. Jakby ktoś zatrzymał czas we wczesnym wieku nastoletnim. Natomiast głowa dumnie trzyma się na karku, z lekko uniesioną brodą i twarzą opatrzoną gładkością i niewzruszeniem, emanując komunikatem: „panuję nad wszystkim”.
Dolna część ciała jest zastygła bez przejawów żywotności. Możemy to zobaczyć na 2 sposoby: albo w postaci masywnych, ciężkich nóg, zwłaszcza ud, osadzonych często na nie adekwatnie szczupłych łydkach. Zwykle obrazu dopełniają rozbudowane biodra z nierównomiernym otłuszczeniem lub bardzo duża pupa, wyraźnie odstająca od reszty ciała. Można by powiedzieć, że ten obszar ciała będzie wołał nas jakimś rodzajem zagęszczenia czy zaskakującego zestawienia poszczególnych części ciała.
Ale kolumna może być też reprezentowana w postaci bardzo szczupłych, patykowatych nóg, które niczym dwie szczapy są wbite w ziemie, a na nich sztywno osadzony jest tułów.
Niezależnie od tego jaką formę obrało ciało, wrażenie jest to samo: „MOJE NOGI NIE SĄ DLA MNIE” i nie są moje. Ludzie opisują odczucia z nóg jako: dwie ciężkie kłody albo ołowiane pale, których nie można oderwać od ziemi, którym nie można zaufać i na prawdę się na nich oprzeć.

GÓRA LEPSZA OD DOŁU?

Osoba z tym typem zawieszenia, często świadomie, przypisuje górze ciała sprawczość, doskonałość, atrakcyjność, przeżywając dół ciała jako zwierzęcy, nieczysty, kłopotliwy jednym słowem wymagający skontrolowania. I właśnie temu służy odcięcie w tali, które jak najlepsze sznurowanie gorsetowe, oddzielna górę ciała od dołu, chroniąc ego, no właśnie przed czym…?

HISTERIA CZY JEDNAK HISTORIA?

Stojąc na piedestale uwaga skupiona jest głównie na nogach, ale to wspaniały odwracacz uwagi od głównego zagrożenia jakim jest miednica. To właśnie od uczuć z niej płynących ma nas chronić odcięcie w tali. (O miednicy napisałam 2 obszerne artykuły, linki znajdziecie Państwo na dole artykułu).
Miednica odbiera masę przeciążeń psychofizycznych właściwie przez wszystkie etapy rozwojowe dziecka. Typ zawieszenia, jakim jest kolumna, pokazuje głównie jak to, co impulsowe i cielesne było nie przyjęte, i kontrolowane. To jaka była odpowiedź otoczenia będzie determinować stosunek dziecka, a później dorosłego do Ja cielesnego. Jeśli jest ono przeżywane jako obrzydliwe czy wstrętne, albo zagrażające, albo kłopotliwe zostanie ono na wszelkie możliwe sposoby skontrolowane, wycofane z kontaktu i pozbawione czucia (jeśli chodzi o zaburzenia seksualne, często dzieje się to bardzo dosłownie: nie czuję siebie „tam”).

DOŚWIADCZENIE:

Proszę stanąć na prostych nogach. Zacisnąć uda i pośladki. Wciągnąć brzuch. Oddychać tylko do klatki. Co Państwo poczuli? Zwykle słyszę opisy: ciśnienie narastające w głowie, napieranie od środka ciała, tłocznię, która pompuje, ale nie znajduje ujścia. Pozostaje tylko wybuchnąć lub zemdleć, by doznać ulgi, by choć na chwilę przerwać mechanizm ładowania, bez możliwości adekwatnego rozładowania energii. Witamy w świecie kolumny, gdzie histeria stała się pomocnym rozwiązaniem konfliktu.

GDY ŻAR NIE MOŻE BYĆ SPOŻYTKOWANY….

emocjami spłonie głowa. Miednica jest centrum energetycznym, niezależnie jak to magicznie brzmi: tam wydalamy, tam mamy orgazm, tam rodzimy. Bardzo wiele się dzieje w tym obszarze. Doświadczenie powyżej polegało na zatrzymaniu ładunku energii (wyłącznie) mięśniowej, a zapewne po minucie pojawiło się PRZESUNIĘCIE ENERGI. Zrobiło się więcej na górze, gęściej, intensywniej, trudniej do pomieszczenia… Jeśli dodamy do tego aspekt psychiczny i działanie emocji, to można sobie wyobrazić jak ładunek trzymany w dole będzie szukał ujścia w górze. Zobaczymy intensywne płomienie objawowe w postaci: omdleń, krzyków, płaczu, guli w gardle, rumieńców, potów tzw.: histeria, która jest niczym innym niż próbą regulacji napięcia psychofizycznego. Gasząc, więc płomienie nie możemy zapominać o tlącym się żarze, który będzie szukał kolejnego momentu uwolnienia.

JAK SOBIE POMÓC?

David Bowie śpiewał „Let’s dance”, polecam let’s kick! Nic nie będzie dawało lepszych efektów w ożywieniu nóg i przywróceniu przepływu w miednicy jak kopanie (ulubione ćwiczenie Lowena każdego poranka do dziewięćdziesiątki).
Klasyczne w leżeniu na plecach z nogami prostymi w materac: 100, 200 ile w duszy gra, a właściwie na ile nieożywione ciało będzie miało pojemności, pamiętając o dźwięku.
Można kopać nogami zgiętymi. Można kopać w staniu w materace czy worek.
I można kopać w tył w czworakach: bardzo dobre na uwolnienie pupy!
Podrzucanie miednicy na materacach też będzie świetne.
Wszystko co przywróci życie w nogach i zdejmie trochę nadaktywności z tułowia i głowy, pozwalając na ponowne połączenie góry z dołem.

PO CO SCHODZIĆ Z PIEDESTAŁU?

Głównie dla lepszego dostępu do przyjemności, pozwoleniu sobie na niedoskonałość i doświadczenie namiętności. A ta jest bardzo cielesna:)!
Miednica cz. I
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1030936310276262&id=181684601868108
Miednica cz. II
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1032408900129003&id=181684601868108

Marzena Barszcz

Add Comment

New user? | Forgot your password?