paź
4
„DLACZEGO?” NAJWAŻNIEJSZE PYTANIE DLA SERCA.
Mieć odwagę wypowiedzieć swoje „dlaczego”.
Usłyszeć, jakie ono jest, jakim chce się stać i z czym nas chce połączyć.
I poddać mu się. Barwą i siłą głosu, pozwolić brzmieć uczuciami, które otwiera:
smutkiem, żalem, złością, rozpaczą, bezradnością, bólem, sprzeciwem…
Tym wszystkim, co zatrzaśnięte jest w sercu, co próbujemy odciąć, zepchnąć czy anulować…
DLACZEGO?
Dać sobie prawo do swojego „dlaczego”.
Do uznania krzywd, które mnie spotkały…
I blizn, które niosę…
Braków, zwątpień, zdrad, opuszczeń, lęków…
Dlaczego?
Dlaczego Ja?
Dlaczego Mamo?
Dlaczego Tato?
Dlaczego Boże?
Dlaczego mnie to spotkało?
I pozwolić na odpowiedź.
Nie tą z intelektu i racji, nie tą z obwiniania, nie tą z wybaczania…
TĄ z CIAŁA, która wydostanie się dźwiękiem, spazmem, wydechem, wibracją, szarpnięciem przepony, wyciem, szlochem…ŻYCIEM.
Otwarcie się na swoje „dlaczego” wymaga odwagi.
Odwagi na przyjęcie Ofiary, której tak bardzo się boimy i tak bardzo próbujemy jej zaprzeczyć.
Odwagi na uznanie swojej kruchości i zależności.
Pójście za swoim „DLACZEGO” pozwala ruszczyć z miejsca zamrożenia czy zatrzymania. Pozwala odczuć, wyrazić i… ZMIENIĆ.
„DLACZEGO” jest zepchniętym wołaniem Serca.
Wołaniem, które najpierw Ja sam/a potrzebuję usłyszeć.
By stanąć na własnych nogach dla swojego serca i wobec niego.
Niezależnie, co w nim odkryję. ZOSTANĘ.
Dlaczego?
Pytanie skarb, nie przez odpowiedź, a przez przestrzenie, które otwiera.
Pytanie, które daje dostęp: do NIE! (kolejne ważne słowo bioenergetyczne)
I do TAK…
I do JA.
DLACZEGO?
MARZENA BARSZCZ,